- Od wczoraj słyszę kuluarowe plotki, że pojawia się coś, co mogłoby dotyczyć podsłuchów najwyższych urzędników państwowych, łącznie z prezydentem. Chcę zobaczyć kto w obozie rządowym na kogo ma haki – mówi Gość Radia ZET Krzysztof Gawkowski.
Pegasus w Polsce
Pytany o to, jakim cudem komisja może zostać przegłosowana, skoro PiS ma większość, Gawkowski odpowiada, że „to będzie trudne, ale cuda w polityce się zdarzają”. - Potrzeba nam jednego głosu. Potrzeba wielkiej mobilizacji opozycji – dodaje. Jego zdaniem w Prawie i Sprawiedliwości „są osoby, którym zależy, żeby ta komisja powstała”. Kto? - Np. jest pan Ardanowski – mówi polityk. Szanse na powstanie komisji? Zdaniem Krzysztofa Gawkowskiego jest to pół na pół. - Kukiz mówił wczoraj [ podczas spotkania z opozycją– red.] dość stanowczo, że daje PiS-owi miesiąc i poinformował o tym Kaczyńskiego. Jeśli przez miesiąc sprawa nie będzie postanowiona na Sejmie, to on przestaje głosować z PiS i PiS traci większość – przypomina szef klubu Lewicy.
Pegasus jak wykryć?
Zaznacza także, że lider Kukiz’15 uczciwie przyznał, że „głosowanie ws. komisji śledczej ds. inwigilacji jest jednym, a współpraca w ramach porozumienia podpisanym z Kaczyńskim jest drugim”. - Tu się może wydarzyć wszystko, bo Kaczyński wie, że komisja śledcza ds. inwigilacji będzie ujawniała prawdę i jest duża szansa, że ten rząd przewróci się szybciej, niż później – ocenia gość Beaty Lubeckiej.